GrzybyPotrawy wegetariańskiePrzekąski na ciepło
Boczniaki w chrupiącej panierce
Boczniaki w chrupiącej panierce spróbowaliśmy ostatnio w jednej z wegetariańskich restauracji. Pomysł na tą przystawkę, tak przypadł nam do gustu, że postanowiłem opracować własną recepturę. Po kilku próbach przedstawiam, bez wątpienia najlepszą i najbardziej chrupiącą wersję. Przekąskę serwuje z dodatkiem piekielnie ostrego sosu Trinidad Scorpion. Jeśli wolicie to możecie skorzystać z łagodniejszych wersji sosów z serii street food.
Boczniaki w chrupiącej panierce – najlepszy przepis
Składniki:
- 400 g boczniaków
- 3 jajka „M”
- 1 szklanka żytniej mąki typ 2000 (razowa, pełnoziarnista)
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy
- sól
- 0,5 l oleju roślinnego do smażenia np. rzepakowy
- sos Trinidad Scorpion, ja sięgam po Roleskiego
Sposób przygotowania:
Krok 1:
Grzyby podziel na odpowiednie kawałki. Mniejszych nie kroiłem, większe dzieliłem 2-3 części.
Krok 2:
Następnie mąkę żytnią wymieszaj z mieloną kurkumą. Kawałki boczniaków zanurz w roztrzepanym jajku, na koniec obtocz w mące.
Krok 3:
Panierka musi dokładnie, równomiernie pokrywać całą powierzchnię grzybów. Najlepsza jest właśnie żytnia pełnoziarnista, bez wątpienia nadaje przekąsce dodatkowej chrupkości.
Krok 4:
Boczniaki smaż na dobrze rozgrzanym oleju roślinnym np. rzepakowym po 5-6 sztuk na raz. Proces powinien być szybki, około 2 minuty na partię. Następnie usmażone grzyby ułóż na kratce, aby przestygły i odparowały z nadmiaru wilgoci.
Boczniaki w chrupiącej panierce podaje z ostrym sosem Trinidad Scorpion. Jako dodatek i uzupełnienie tej wegetariańskiej uczty proponuję podać np. pyszną sałatkę z grillowanym tofu.
—>TUTAJ<— znajdziesz więcej przekąskowych inspiracji 🙂
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi przepisami to zapraszam na Instagram i Facebook.
Zrobiłam panierowane boczniaki na kolację. Jadłam je chyba po raz pierwszy, pyszne, chrupiące i do tego pikantny sos. Nic więcej nie potrzeba. Spróbujcie.
Panie Jakubie, b dziekuje za ten przepis. Nie dosc,ze wegetarianski to jeszcze bez mialej maki!!!! Juz nie moge sie doczekac jak smakuja 🙂 Pozdrawiam