Deli4Dog, czyli jak wyglądałyby psie smaczki, gdyby robili je szefowie kuchni

Jeśli szefowie kuchni wymyślali przysmaki dla psów, pewnie wymyślili by Deli4Dog – wolno dojrzewające kawałki piersi z kurczaka poddawane liofilizacji, po to by zamknąć pełen smak i aromat mięsa w małych smaczkach. To chyba pierwszy przysmak, który tak dobrze trafił w gust naszej Fifi i pierwszy, który mogę polecić waszym czworonogom.

Deli4Dog – czyli przekąska idealna

W moim życiu od zawsze obecne są psy – najpierw gdy mieszkaliśmy w Warszawie i potem gdy przenieśliśmy się w okolicę Puszczy Kampinoskiej do jednorodzinnego domu. Od najmłodszych lat byłem uczony tego, że o psa trzeba się troszczyć i opiekować nim, nawet jeśli oznacza to potrzebę karmienia go, sprzątania po nim i wyprowadzania na spacery w najdziwniejszych porach dnia – wczesnym rankiem czy późną nocą po imprezie.

Fakt, że dosyć szybko, dzięki moim rodzicom nauczyłem się gotować, jest tu nie bez znaczenia. Wierzcie mi, że taka umiejętność się przydaje szczególnie wtedy, gdy macie w domu dwa, wiecznie głodne owczarki kaukaskie, które potrafią pochłonąć ogromne ilości pokarmu.

 Do motywacji i nauki

Zdarzało mi także się przygotowywać własnoręcznie psie przekąski, w czasach, gdy na rynku było ich niewiele. Przydają się one, gdy wasz pies sprawia problemy wychowawcze, albo gdy chcecie nagrodzić, albo nauczyć pożądanych zachowań,  czy nowych umiejętności.

Dziś, rzecz jasna, nie ma problemu ze znalezieniem przekąsek dla psów we wszystkich smakach i kształtach. Problemem może być raczej nadmiar opcji, bo nie wszystko, co można kupić w sklepach ucieszy waszego czworonoga. Nie wszystko co smaczne będzie też pełnowartościowym pokarmem. Nam znalezienie psich smaczków, które spełniałyby te kryteria zajęło naprawdę sporo czasu.

Deli 4 Dog – przysmak jak od szefa kuchni

Po przetestowaniu przez lata bardzo różnych produktów, mogę śmiało powiedzieć, że Deli4Dog spełniło nasze i Fifi oczekiwania. Nic dziwnego. Znacie psa, który nie lubiłby dobrej jakości piersi z kurczaka? A jeśli dodamy do tego proces powolnego dojrzewania (taki jak przechodzi np. szynka parmeńska) to otrzymamy naturalny psi przysmak, który na koniec jest liofilizowany, by dłużej zachował smak i świeżość. To najlepszy sposób na przedłużenie jego trwałości, dlatego Deli4Dog nie zawiera żadnych konserwantów. Słowem, jest to rarytas, który równie dobrze mógłby wyjść spod ręki szefa kuchni.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że Deli4Dog to jedzenie typu “human grade”. Znaczy to, że nie tylko pochodzi z tych samych składników, z których moglibyśmy przygotować jedzenie dla ludzi, ale również gotowy produkt może być z powodzeniem przez nich spożywany. Nie ma w nim polepszaczy, ani wątpliwej jakości dodatków. W końcu, Fifi jest pełnoprawnym członkiem rodziny i tak jak my wszyscy je tylko sprawdzone produkty.

Odstresowywacz, motywator i nagroda

Smaczki przydają nam się szczególnie jako “odstresowywacz” – Fifi jak wiele psów boi się na nagłego hałasu czy wybuchających fajerwerków. Przysmak pozwala jej się uspokoić. Niewielka porcja smakołyków sprawdza się także podczas długich, czasem nawet 30-kilometrowych spacerów po puszczy Kampinoskiej. To, że smaczki te można wrzucić do kieszeni i mieć zawsze przy sobie, znacznie ułatwia nam życie. Ponadto nie brudzą rąk, ale to tylko miły dodatek przy innych ich zaletach. Zresztą, wiecznie merdający na widok kawałków kurczaka ogon Fifi pokazuje, że nie tylko ja cieszę się, że znaleźliśmy ten przysmak.

Jeśli więc szukacie przekąsek, które nie tylko zasmakują waszym czworonogom, będą zdrowe i, co równie ważne, nie pozbawione wartości odżywczych, mogę śmiało polecić wam Deli4Dog.

Jeśli Wasze pupile chciałyby spróbować tych smaczków z kodem: FIFIREKOMENDUJE będzie 20% rabatu na ten konkretny zakup.