Dziczyzna
Szynka z dzika
Składniki
-2– 3 kg szynki z dzika
-500 ml czerwonego, wytrawnego wina
-3 cebule, 6 ząbków czosnku
-1 marchewka, 1 seler, 1 pietruszka
-100 g suszonych śliwek
-1 łyżka marmolady z głogu
-sok z 1 cytryny
-pół łyżeczki otartej skórki z cytryny
-po 10 ziaren ziela angielskiego i pieprzu, 20 jagód jałowca
-3 goździki, 1 liść laurowy, pół łyżeczki imbiru
-1 łyżka mąki, 60 g smalcu
-szczypta cynamonu, sól, cukier
Sposób przygotowania
Mięso myjemy, osuszamy i wkładamy do szklanego lub kamiennego naczynia. Przygotowujemy marynatę: wino, sok z cytryny, skórkę cytrynową, pieprz ziarnisty, ziele angielskie, rozgniecione jagody jałowca, goździki, imbir, liść laurowy, obrane i pokrojone w plasterki jarzyny, posiekany, utarty z odrobiną soli czosnek oraz dwie cebule, a także suszone śliwki, zagotowujemy i gorącą marynatą zalewamy mięso. Odstawiamy mięso w chłodne miejsce na 2-3 dni i obracamy je w marynacie co 12 godzin. Następnie kroimy obraną cebulę w cienkie plasterki, osączamy mięso z marynaty, wyciągamy z niej suszone śliwki i pozostałą marynatę przecedzamy. W brytfance roztapiamy smalec, wkładamy do niej posolone mięso, śliwki i cebule. Przykrywamy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 230°. Po 30 minutach zmniejszamy temperaturę do 180° i pieczemy mięso, pamiętając, że trzeba liczyć pół godziny na każdy kilogram wagi. W trakcie pieczenia od czasu do czasu polewamy pieczeń przecedzoną marynatą. Zależnie od wagi mięsa po 2-3 godzinach zdejmujemy pokrywkę z brytfanki, posypujemy pieczeń łyżeczką mąki i jeszcze chwilę przyrumieniamy. Sos z brytfanki doprawiamy łyżką marmolady z głogu, szczyptą cynamonu i solą oraz cukrem w razie potrzeby. Jeżeli sos jest za gęsty dodajemy do niego kilka łyżek marynaty lub jeśli już jej nie mamy kilka łyżek wody, zagotowujemy go i przecieramy przez sitko lub miksujemy.
Szanowny Panie Jakubie!
Na początku martwił mnie trochę skład zalewy. Chodzi mi o to, że taka wytrawna i kwaśna. Jednak po upieczeniu szynki, znalazłem się w kulinarnym niebie. Serdecznie pozdrawiam. Robert.
Robert cieszę się, że smakowało!