Łosoś pieczony z sosem z suszonych pomidorów. Przepis krok po kroku
Są takie połączenia smaków, które pasują do siebie idealnie, jakby były dla siebie stworzone. Tak właśnie jest z łososiem i suszonymi pomidorami, komponują się doskonale i niewiele im więcej trzeba do szczęścia. Potrawa którą Wam dzisiaj polecam to taki swoisty „samograj”: Łosoś pieczony z sosem z suszonych pomidorów.
Składniki dla 2 osób:
300 g filetu z łososia
1 kawałek imbiru wielkości korka od wina
2 ząbki czosnku
1/2 papryczki chilli
3 łyżki oliwy z oliwek
1/2 cytryny
sól
Sos:
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
6-8 kawałków suszonych pomidorów
300 ml śmietanki 30% UHT
sól, pieprz
Na początku zwróć uwagę czy łosoś nie ma pozostawionych łusek i ości. Podziel filet na dwa równe kawałki. Piekarnik rozgrzej 220°C.
Rybę przełóż do naczynia żaroodpornego. Imbir obierz, pokrój w słupki. Czosnek przekrój na połówki, chilli posiekaj w plasterki. Obłóż łososia składnikami, obtocz w oliwie, skrop sokiem z cytryny i dopraw solą. Wstaw do piekarnika w górnej jego części, piecz 10 minut.
W czasie gdy piecze się łosoś przygotuj sos. Posiekaj czosnek, suszone pomidory pokrój w paski.
Na oliwie z oliwek delikatnie podsmaż czosnek. Następnie wlej śmietanę, dodaj suszone pomidory. Gotuj na małym ogniu do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Łososia podałem z puree ziemniaczanym, sosem z suszonych pomidorów i podsmażonym na maśle kalafiorem.
Łosoś pacyficzny
Do dzisiejszego dania wykorzystałem dzikiego łososia. Jest to łosoś pacyficzny z łowiska w okolicy Alaski, posiada certyfikat MSC oznacza, że ryba pochodzi ze stabilnego i dobrze zarządzanego łowiska. Dlatego jego kolor jest tak intensywny a smak bardzo wyraźny i czysty. W połączeniu z sosem z suszonych pomidorów musiało wyjść coś pysznego i wyszło.
Tworzywo które nie chłonie zapachów
Ryby często pojawiają się w moim domowym menu, czy w naszym bistro. Można z nich wyczarować niezwykłe cuda na talerzu. Jedynym nieprzyjemnym aspektem jest zapach, który często pozostaje na dłuższy czas w kuchni. Szczególnie newralgiczna jest deska do krojenia, która przenika nieprzyjemnym zapachem i ciężko jest się go pozbyć. Na szczęście znalazłem na to rozwiązanie 🙂 Powierzchnia na której obrabiam ryby powinna być pozbawiona porów, w których mogą gromadzić się resztki i rozwijać bakterie. Tworzywo nie powinno chłonąć zapachów i być łatwe do czyszczenia. Wszystkie te warunki spełnia granit i deska do krojenia wykonana z tego materiału.
Istotny atrybut
Odkąd zaopatrzyłem się w deskę do krojenia z granitu sprawianie ryb nie jest dla mnie problemem. Dodatkowo deska posiada silikonowe nóżki, dzięki temu nie porusza się po blacie i łatwiej skupić się na pracy. Jest bardzo ważne przy obróbce mięsa nie tylko ryb, ale każdego mięsa. Z resztą zawsze uważałem, że oprócz dobrego warsztatu i solidnego noża, deska do krojenia jest bardzo istotnym atrybutem w kuchni. Deska do krojenia z granitu to strzał w 10. Dobrze się na niej pracuje i doskonale czyści, Nie wspominając o solidnym wykonaniu. Dodatkowo często wykorzystuję deskę do krojenia jako na przykład jako tacę do podania serów lub wędlin. Polecam zaopatrzyć się w taką perełkę, link sklepu znajdziecie TUTAJ.
Jeżeli planujecie zaskoczyć Waszą drugą połówkę pyszną romantyczną kolacją, łosoś pieczony z sosem z suszonych pomidorów poleca się z całego serca. Możecie dowolnego łososia, nie musi być pacyficzny. Super smakuje z kremowym puree i kalafiorem smażonym na maśle. W razie jakichkolwiek problemów z przygotowaniem potrawy, piszcie komentarze 🙂
Jeżeli chcecie się zapoznać z innymi produktami z granitu to zapraszam TUTAJ
SMACZNEGO!!!
Dzień dobry,
czy warto łososia zamarynować wcześniej i wstawić do piekarnika tuż przed podaniem? Czy kalafiora należy najpierw podgotować a później usmażyć?
Pozdrawiam
Cześć,
łosoś nie wymaga długiego marynowania. Możesz go zamarynować w ostatniej chwili. Kalafiora możesz podgotować kilka godzin wcześniej i podsmażyć przed podaniem np. kiedy łosoś będzie się piekł.
Pozdrawiam