Lubicie ćwikłę? A może nigdy jej nie jedliście? Ja bez wątpienia nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez tradycyjnych potraw i bez ćwikły którą zawsze w naszym domu robił mój ojciec Maciej. Ćwikła to wisienka na torcie świątecznego stołu. Dlatego poniżej mam dla Was przepis, ćwikła z przepisu Macieja Kuronia!
Ćwikła z przepisu Macieja Kuronia
Składniki:
- 1 kg buraków ćwikłowych
- 1 łyżka kminku
- 70 g świeżo utartego chrzanu
- 100 ml octu winnego
lub: - 125 ml zakwasu buraczanego
- 125 ml czerwonego wytrawnego wina
- 2 łyżki soku z cytryny
- cukier np. trzcinowy
- sól
Sposób przygotowania:
Krok 1:
Po pierwsze buraki najlepiej jest zgodnie z przepisem staropolskim piec w piekarniku (bez obierania!). Piecz w foli aluminiowej 80 minut w 190 stopniach.
Krok 2:
Następnie, już po ostudzeniu, buraki obierz i zależnie od upodobań pokrój w cienkie plasterki, w grubsze plasterki lub zetrzyj na tarce do jarzyn (też niektórzy ucierają ćwikłę na drobnej inni na grubszej tarce). Zgodnie ze staropolskim przepisem pana Mikołaja Reja najlepiej jest je pokroić w talarki.
Krok 3:
Po trzecie zależnie od wariantu, zalej buraczki octem winnym, rozcieńczonym z wodą, dodaj łyżkę sparzonych ziarenek kminku oraz kilka łyżek świeżo utartego chrzanu. Możesz zamiast octu winnego dodać zakwas buraczany z sokiem z cytryny oraz wino. Na koniec dopraw ćwikłę cukrem i solą.
Krok 4:
Włóż ćwikłę do kamiennego lub szklanego naczynia i postaw w chłodne miejsce pod przykryciem na dwa dni. Cała ćwikła powinna być przykryta sokiem chrzanowo- winnym.
Więcej pysznych świątecznych inspiracji znajdziesz >> TUTAJ <<
Bądź na bieżąco z moimi przepisami, zapraszam na Facebook.