Dziczyzna, pyszne, delikatne mięso, niestety niełatwe w zdobyciu. Ale warto się postarać i poszukać, i na święta zrobić sobie kulinarny prezent dla podniebienia. Ja mam dla Was dzisiaj coś ognistego, dosłownie i w przenośni. Zapraszam Was na płonącą polędwicę z dzika z grzybami. Przepis poniżej.
Płonąca polędwica z dzika z grzybami
Składniki:
- 1 kg polędwicy z dzika lub np. polędwiczki wieprzowej
- marynata do dzika >>przepis<<
- 1 kieliszek żubrówki
- 10 dag świeżych grzybów np. podgrzybków
- 2 łyżki oleju np. rzepakowego
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Krok 1:
Po pierwsze mięso obierz z błon i włóż do emaliowanego lub szklanego naczynia (może być również ze stali kwasoodpornej), następnie zalej marynatą i odstaw do lodówki (lub w chłodne miejsce o temperaturze nie przekraczającej 6*C) na dwa dni. Mięso przewracaj w marynacie dwa razy dziennie (rano i wieczorem).
Krok 2:
Po drugie grzyby podgotuj w osolonej wodzie. Ważne – mięso wyjmij z lodówki przynajmniej na 1 godzinę przed pieczeniem (powinno dojść do temperatury pokojowej).
Krok 3:
Następnie zrób w polędwicy otwór (uważaj, aby nie przebić na wylot) i ciasno nadziej grzybami. W brytfannie rozgrzej olej i obsmaż polędwicę ze wszystkich stron na dużym ogniu. Zmniejsz ogień, podlej 1/2 szklanki wrzątku, następnie polej polędwicę kilkoma łyżkami przecedzonej marynaty. Duś pół godziny przewracając mięso dwukrotnie i polewając marynatą.
Krok 4:
Na koniec wyjmij z brytfanny, polej wytworzonym sosem i kieliszkiem żubrówki, podpal i płonące wydaj na stół.
Jeżeli szukasz obiadowych inspiracji, znajdziesz je >> TUTAJ<<
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi przepisami to zapraszam na Instagram.