Składniki
- 500 g fasoli np. piękny Jaś
- ok 1,2 l wody
- 2 liście laurowe
- 4 ziaren ziela angielskiego
- 2 puszki pomidorów krojonych
- 3-4 ząbki czosnku
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 100 g wędzonego boczku (ze skórą)
- 400 g dobrej wędzonej kiełbasy, pokrojonej w plasterki
- 2 cebule, pokrojone w piórka
- 1 łyżka suszonego majeranku
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżka papryki słodkiej lub wędzonej
- sól, pieprz
Sposób przygotowania
Fasolę przepłucz pod zimną bieżącą wodą. Namocz w zimnej wodzie najlepiej przez noc, wody musi być dużo fasola zwiększy objętość. Następnie wymień wodę na nową, dodaj liście laurowe, ziele angielskie, skórę z boczku oraz całe ząbki czosnku.
Gotuj na małym ogniu do miękkości przez około 2 godziny. Wyjmij skórę, czosnek, liść i ziele. Dodaj pomidory krojone, koncentrat pomidorowy, dopraw solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej olej, wsyp boczek pokrojony w słupki a po minucie kiełbasę. Kiedy mięso się zrumieni, dodaj cebulę i smaż dodatkowe 3-4 minuty. Po tym czasie dodaj majeranek, pieprz ziołowy i paprykę w proszku. Przesyp zawartość patelni do fasoli. Gotuj razem na małym ogniu, jeszcze 30 minut.
Dzień dobry,
Czy w takiej postaci mogę fasolkę zawekowac na później czy jakieś składniki takie jak cebula czy czosnek powinnam pominąć?Pozdrawiam.
Ja wekuje z czosnkiem i cebulą, ale dla bezpieczeństwa możesz pominąć cebulę, czosnek nie przeszkadza 🙂
Pozdrawiam
Kuba
fasolka pyszna 😉 ja doprawiam jeszcze odrobiną cukru i zagęszczam kubkiem zmiksowanej ugotowanej fasoli z pomidorami
Hej,
Cukier jest oczywiście opcjonalny, zależy od kwasowości pomidorów.
Patent z zagęszczaniem potrawy zmiksowaną fasolą super 🙂
Najlepsza fasolka polecam!
Dziękuję bardzo 🙂
Przepyszna fasolka po bretońsku zrobiłem wszystko tak jak w przepisie i i jestem w szoku że wyszło tak jak babcia robiła. Nie umiem i nie lubię gotować ale z tego przepisu zawsze skorzystam
Dziękuję za przepis
Marek,
Takie komentarze są dla mnie niezwykle cenne 🙂
Pozdrawiam i zapraszam częściej.
Uwielbiam fasolkę po bretońsku, ale nie mogę powstrzymać się od dygresji. Ta potrawa chyba zawsze będzie przywoływać u mnie wspomnienie lat 80., czyli PKP + ówczesny Wars. Choć wtedy nikt nie słyszał o wędzonej papryce, a jako dodatek, na talerzu lądowała pecyna puree z płatków ziemniaczanych. Kto to dziś pamięta? Drugi królujący wtedy klasyk dworcowy, to bigos. Też z niby ziemniakami. Ależ to smakowało!