Dzisiaj przychodzę do Was z fantastyczną propozycją na polędwice wołową. Myślę, że większość z nas lubi tą część wołowiny, jest chuda i delikatna. A przy lekkiej obróbce termicznej i kilku przyprawach staje się fantastycznym daniem. Przepis na tournedos poniżej.
Tournedos Macieja Kuronia
Składniki:
- 1 kg wąskiej (cieńszej części) polędwicy wołowej
- 6-8 kromek chleba tostowego
- 500 g bekonu lub np. boczku pokrojonego w cienkie, długie plastry
- 150 ml oliwy lub np. oleju
Sos
- 4 ząbki czosnku
- 1-2 cebule
- 200 g pomidorów w zalewie
- zioła: tymianek, oregano, rozmaryn, majeranek
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Krok 1:
Polędwicę umyj i osusz przy pomocy ręczników papierowych, następnie oczyść z błon. Mięso pokrój na 3-4 centymetrowe plastry, usmaż z jednej strony na rozgrzanej oliwie, następnie wyjmij je łyżką cedzakową (nie widelcem!).
Krok 2:
Każdy befsztyk, ułożony obsmażoną stroną do góry, owiń plastrem bekonu lub np. boczku, zepnij wykałaczką, tak by powstało coś w rodzaju płytkiej miseczki, i krótko smaż na tej samej oliwie.
Krok 3:
Przygotuj sos: na oliwie pozostałej po smażeniu befsztyków podsmaż posiekane cebule, posiekany, utarty z odrobiną soli czosnek oraz pomidory z zalewą i duś 10 minut, mieszając. Następnie dopraw ziołami (rozmarynu dodaj niewiele, bo zdominuje smak!), solą i pieprzem. Jeżeli sos jest za rzadki, dodaj łyżkę mąki ziemniaczanej, rozmieszanej w zimnej wodzie, wymieszaj i chwilę gotujemy.
Krok 4:
Ułożone na blasze kromki podpiecz w piekarniku na złoty kolor. Następnie na grzankach ułóż befsztyki, napełnione sosem i na krótko wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°. Resztę sosu podaj w sosjerce.
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi przepisami to zapraszam na Facebook .
Więcej pysznych, mięsnych inspiracji znajdziesz >> TUTAJ <<
